Dzisiaj po każdej Mszy św. parafianie oddali się w opiekę Bożej Opatrzności i Św. Krzysztofa patrona kierowców i podróżnych poświęcając swoje pojazdy.

– Prosimy dzisiaj, aby Chrystus otoczył błogosławieństwem nas i nasze pojazdy na wszystkich drogach, które przemierzamy. Potrzeba nam Bożej łaski i opieki, aby z roztropnością i bezpiecznie korzystać z naszych pojazdów i zawsze szczęśliwie docierać do celu naszych podróży – mówił w niedzielę 24 lipca ks. Tomasz Gwizdek wzywając wstawiennictwa i opieki św. Krzysztofa – patrona podróżujących – Niosącego Chrystusa, zachęcając wiernych, aby potrafili innym nieść Chrystusa i Jego miłość.

– Gdy rozpoczynamy obchody Tygodnia św. Krzysztofa, Chrystusowa zachęta „proście, a będzie wam dane” stanowi dla nas ważną wskazówkę, że we wszystkich naszych przedsięwzięciach potrzebujemy Bożego błogosławieństwa i Bożej pomocy, że nie ma spraw ludzkich obcych Bogu. Także, gdy korzystamy z dobrodziejstwa naszych pojazdów, gdy poruszamy się po drogach, powinniśmy dostrzegać miłujące Boże spojrzenie i powierzać Bogu nasze podróże – mówił w homilii ks. Mirosław Benedyk, przybliżając osobę św. Krzysztofa, który według starożytnych podań, miał w trudnych i wrogich chrześcijaństwu czasach szukać wytrwale prawdziwego i najmocniejszego pana, któremu mógłby służyć. Gdy go odnalazł w Chrystusie został Jego uczniem i poświęcił Mu swoje życie. Oddał wszystkie swoje siły w służbie podróżnym i pielgrzymom, by im pomagać przeprawiać się przez rwącą rzekę. Do końca swoich dni tak czynił, a zwieńczeniem jego życia była męczeńska śmierć za czasów cesarza Decjusza ok. roku 250. Całkowicie polegał na mocy Chrystusa, chociaż – według podań i legend – był człowiekiem obdarzonym wielką siłą fizyczną. Współcześnie jest czczony jako patron kierowców, a jego wizerunek zdobi wiele pojazdów mechanicznych.

Następnie kapłani po Mszach św. wspólnie wyszli do wiernych przed katedrę, aby pobłogosławić i pokropić święconą wodą ich pojazdy. Każdy otrzymał pamiątkowy obrazek ze św. Krzysztofem z okolicznościową modlitwą kierowcy. Zebrane przy tej okazji ofiary zostały przeznaczone na rzecz polskich misjonarzy.

Modlitwa kierowcy:
O Panie, daj mi pewną rękę, dobre oko, doskonałą uwagę,
bym nie pozostawił za sobą płaczącego człowieka.
Ty jesteś Dawcą Życia – proszę Cię przeto,
spraw bym nie stał się przyczyną śmierci tych, którym Ty dałeś życie.
Zachowaj, o Panie, wszystkich którzy będą mi towarzyszyć
od jakichkolwiek nieszczęść i wypadków.
Naucz mnie, bym kierował pojazdem dla dobra drugich
i umiał opanować pokusę przekraczania granicy bezpieczeństwa szybkości.
Spraw, aby piękno tego świata, który stworzyłeś, wraz z radością Twej łaski,
mogły mi towarzyszyć na wszystkich drogach moich. Amen.