Liturgią Niedzieli Męki Pańskiej rozpoczęliśmy obrzędy Wielkiego Tygodnia. Głównej Mszy świętej w katedrze świdnickiej przewodniczył bp Marek Mendyk.
Uroczystości rozpoczęły się na placu przed świdnicką świątynią, gdzie pasterz diecezji pobłogosławił i poświęcił przyniesione przez wiernych zielone gałązki palmowe. Po odczytaniu Ewangelii opisującej wjazd Chrystusa do Jerozolimy, wyruszyła procesja do kościoła.
Zmienni jak tłum
Po odczytaniu opisu Męki Pańskiej przez alumnów roku propedeutycznego i dk. Mariusza Pastuszyńskiego, homilię wygłosił biskup świdnicki. – Oto znajdujemy się pośród ludzi, którzy rozradowani biegną na spotkanie z Jezusem wstępującym do miasta. Chwile potem słuchamy opisu Męki Pańskiej, która stawia przed nami niezwykle ważne pytanie: Kim jest naprawdę Jezus? Teraz także i my powinniśmy zająć stanowisko wobec Niego, abyśmy nie byli jak otaczający Jezusa w Niedzielę Palmową tłum, gotowi do nagłego zwrotu nastrojów od tego radosnego Hosanna, do słów ukrzyżuj Go – mówił bp Marek Mendyk.
– Abyśmy nie byli jak otaczający Jezusa w Niedzielę Palmową tłum, gotowi do nagłego zwrotu nastrojów, od tego radosnego Hosanna, do słów ukrzyżuj Go – bp Marek Mendyk.
Bądźmy otwarci
Następnie pytał zebranych, czy są gotowi wraz Jezusem wejść na drogę miłości, która naznaczona jest, wydawać by się mogło, słabością i nieużytecznością, co objawia się w bezwarunkowym poddaniu się woli Pana Boga. – To wcale nie jest łatwe, bo przecież pobrzmiewa w nas wątpliwość uczniów. Jeśli oni do końca nie rozumieli tego, co się dzieje, co więcej, opuścili Jezusa, wyparli się Go, to na jakiej podstawie my możemy zakładać, że pozostaniemy wierni? – pytał hierarcha, zachęcając do postawy otwarcia się na drugiego człowieka poprzez gesty i czyny, które może pobudzić jedynie pokorna wiara i ufna miłość. – Niech tej świątecznej atmosferze, którą już dzisiaj smakujemy, towarzyszy Maryja, wierna uczennica Chrystusa. Niech ona będzie z nami na drodze stałego nawracania i stopniowego przybliżania się do Jezusa – zakończył.
Pochód z palmami
Po zakończonej Eucharystii ze świdnickiego Rynku wyruszył korowód z palmami, co stanowiło zwieńczenie konkursu organizowanego od 25 lat, z inicjatywy świdniczanki Kazimiery Momot, przez Świdnicki Ośrodek Kultury. Prace przygotowane przez dzieci, młodzież i dorosłych zostały przyniesione do katedry, a zwycięska palma stanęła w prezbiterium. W barwnym przemarszu w charakterystycznych kolorowych strojach udział wzięli członkowie Zespołu Tańca Narodowego i Estradowego „Krąg” pod kierownictwem Wojciecha i Marii Skiślewiczów. Takie wydarzenia to doskonały sposób na zachowywanie polskich tradycji, w których z dumą i radością młodzież bierze udział.
Członkowie zespołu, trzymając w dłoniach przyniesione palmy, jak i rzesze wiernych, uczestniczyli w kolejnej tego dnia Mszy świętej w katedrze, tym razem z udziałem dzieci i ich rodziców.