Barwne korowody Orszaków Trzech Króli pod hasłem „Niechaj prowadzi nas gwiazda!” przeszły przez 753 miejscowości w całym kraju. Blisko 20 z nich przemaszerowało przez diecezję świdnicką.

W stolicy diecezji wymarsz Orszaku poprzedziła Msza święta w katedrze św. Stanisława i św. Wacława. Biskup Marek Mendyk w wygłoszonej homilii zauważył, że Mędrcy ze Wschodu przybywający do Chrystusa byli ludźmi szukającymi prawdziwego światła, mogącego wskazać drogę, jaką należy iść w życiu. – Mieli pewność, że w świecie stworzonym jest coś, co moglibyśmy nazwać „podpisem” Pana Boga. Człowiek może i powinien starać się go odkryć i odszyfrować – zachęcał, wyjaśniając, że musimy otworzyć się na pewność, że Bóg jest wszechmocną miłością, która niczego nam nie odbiera, nie zagraża, lecz przeciwnie, jest Jedynym, kto potrafi nam dać możliwość życia w pełni, doznawania prawdziwej radości.

Następnie po zakończonej celebrze biskup Marek wraz z biskupem Waldemarem Pytlem z parafii ewangelicko-augsburskiej stanął na czele Orszaku, który wyruszył spod katedry i przeszedł do Rynku, gdzie odbyło wspólne się kolędowanie. Uczestnikom towarzyszył zespół wokalno-instrumentalny Emaus z Boguszowa-Gorc. Ciepły posiłek dla blisko dwóch tysięcy uczestników przygotowali wolontariusze Caritas Diecezji Świdnickiej. Jak co roku dużą atrakcją były Osiołki z ośrodka onoterapii z Lubachowa.