Rok 2020 był bez wątpienia najdziwniejszym, a zarazem najtrudniejszym rokiem w XXI wieku.
W wielu parafiach naszej diecezji podczas Mszy świętych kończących rok 2020 można było usłyszeć, że miniony czas dla wielu był okresem obostrzeń, trudnych decyzji, niepewności i lęku wywołanego koronawirusem. – Niemal z dnia na dzień zostaliśmy zamknięci w domach. Wszystko to, co do tej pory czyniliśmy w świecie realnym, odtąd ma miejsce w wirtualnej rzeczywistości. Zauważyliśmy jak przez pandemię opustoszały nasze świątynie. Wiele krajowych, diecezjalnych i parafialnych przedsięwzięć zostało odwołanych lub przesuniętych na inny, często jeszcze nie określony termin. Tak jest np. w kwestii uroczystości beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego – mówił w sylwestrowy wieczór w katedrze świdnickiej bp Marek Mendyk, którego nominacja na biskupa świdnickiego ogłoszona 31 marca była niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem diecezjalnym w minionym roku.
Wdzięczność za pomoc
Biskup, nawiązując do słów św. Jana Apostoła o wzmożonym ataku nieprzyjaciela Ludu Bożego, nazywanego „antychrystem” mówił: – Oto ci, którzy kiedyś należeli do wspólnoty ludzi wierzących, a teraz – w godzinie próby – okazali się jej nieprzyjaciółmi, opuścili Kościół i wystąpili przeciwko niemu. Pan Bóg dopuszcza, aby szatan znajdował powolne sobie narzędzia działania wewnątrz wspólnoty. Będzie próbował ją podzielić, uderzając w pasterzy. Tym zakusom przeciwstawiają się prawdziwi uczniowie Jezusa, którego można co prawda nie przyjąć, ale nie można go zgasić. Jednak jeśli będziemy w Nim trwali, wtedy nawet w największych ciemnościach będziemy widzieli światło – mówił biskup ordynariusz.
Coś się kończy, coś zaczyna
I znów – po raz kolejny – będziemy zadawać sobie pytanie: Jaki będzie ten nowy rok? Co nam przyniesie? Które z życzeń składanych sobie wzajemnie spełni się? – Życzmy sobie, by nowy rok zadedykowany św. Józefowi był dla Kościoła rokiem łaski; by w polskich rodzinach i wspólnotach zakonnych pogłębiała się przyjaźń z Bogiem i wzajemna miłość; by szanowano życie, by w domach dobrze wychowywano dzieci, by dużo serca okazywano ludziom chorym i starszym. By rodziły się nowe powołania – podkreślał bp Mendyk.