Na spotkaniu z koordynatorami grup konsultacyjnych synodu bp Marek Mendyk szczególnie podkreślał rolę otwarcia się na głosy wszystkich przedstawicieli ludu Bożego.

Zebranym w auli świdnickiego I Liceum Ogólnokształcącego 6 listopada wraz z ks. Krzysztofem Orą i Anną Kośną, diecezjalnymi koordynatorami, wyjaśniali nową formę Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów.

Odpowiedzialność

– Synod jako instytucja został utworzony przez papieża Pawła VI przed zakończeniem Soboru Watykańskiego II. Miał on się składać z biskupów w zależności od potrzeb Kościoła dla pożytku i współpracy. Cele zasadniczo są trzy: pobudzenie łączności miedzi biskupem Rzymu a biskupami, świadczenie pomocy papieżowi swoją radą oraz rozważanie aktualnych problemów Kościoła w świecie. Synod nie ma funkcji ustawodawczej, ale doradczą. I tak było przez wieki. Przełomowy moment przyszedł w przemówieniu 17 października 2015 r. przedstawił swoją nową wizję synodalności. Ma to być nowe ożywienie, zapalenie na wszystkich pułapach, na wszystkich jego szczeblach. Mówi papież bardzo charakterystyczne zdanie, że droga synodalności jest drogą, której Bóg oczekuje od Kościoła trzeciego tysiąclecia. To było kluczowe zdanie całego przemówienia. To już nie jest tylko kolegialność oznaczająca odpowiedzialność biskupów. Papież rozkłada ją na wszystkich członków ludu Bożego, którzy „mają pielgrzymować wspólnie, dzielić się odpowiedzialnością za wspólnotę, żeby poczuć się w niej jak w domu”. Takie podejście zdaniem papieża ma wyzwolić Kościół z klerykalizmu, a nawet episkopalizmu, które nazywa plagą. W tej nowej wizji biskupi jako pasterze mają wsłuchiwać się w głos wszystkich, by w prowadzeniu uwzględniać realne problemy ochrzczonych – tłumaczył ks. Ora.

Etap diecezjalny

Biskup natomiast podkreślał rolę słuchania. – Nasz słuch został uszkodzony przez grzech. Wszyscy chorujemy na „zapalenie ucha wewnętrznego”. Grzech pierworodny sprawił, że mamy pierworodny ubytek w słuchu. To sprawia, że nie jest nam łatwo „zamienić się w słuch”; zamienić słuchanie tylko siebie na słuchanie drugiego człowieka. Najważniejszym organem słuchu według Biblii jest serce. Kondycja słuchania związana jest z kondycją serca. Jakie serce, takie słuchanie. Im zdrowsze serce, tym zdrowszy słuch i odwrotnie. Zdolność słuchania nie przychodzi sama. Trzeba nad nią pracować – zauważył zachęcając do tej pracy.

Mówił też o tym jak będzie wyglądał etap diecezjalny synodu. – Konsultacje odbywać się będą na poziomie parafii, dekanatów, poszczególnych wspólnot duszpasterskich. Kiedy mówimy o tych ostatnich, myślimy o ruchach apostolskich, młodzieży, katechetach, małżonkach, siostrach zakonnych, klerykach, przebywających w areszcie i więzieniu czy tych, którzy z wyboru pozostają na obrzeżach Kościoła. W każdej parafii powinien być wybrany koordynator, który będzie czuwać nad przebiegiem spotkań, zbieraniem materiałów, a potem ich syntezę zaprezentuje na spotkaniu dekanalnym. Bardzo serdecznie dziękuję wam tu wszystkim obecnym za to, że reprezentujecie swoje parafie, różne środowiska – dodał wręczając symbolicznie dekret małżeństwu z parafii katedralnej Bogusławie i Ryszardowi Jaworskim.