Na początku marca w świdnickiej katedrze z bp. Markiem Mendykiem spotkali się muzycy kościelni z całej diecezji. Przygotowano dla nich nie tylko wspólną modlitwę i poczęstunek, ale i wykład.

Poprowadziła go Marta Moneta przypominając najważniejsze zasady związane z muzyką liturgiczną. – Muzyka nie jest sztuką samą dla siebie, ale ma służyć liturgii. Łączy się nierozerwalnie z treścią i akcją liturgii. Staje się częścią obrzędu, a przez wiarę wprowadza nas za pomocą znaków zewnętrznych w rzeczywistość niewidzialną sprawowanego misterium – podkreślała.

Do tematu nawiązał również biskup zabierając głos jeszcze w sali parafialnej. – Słowo i dźwięk wzajemnie się uzupełniają i ubogacają. Tam, gdzie chodzi o przekazanie ważnej prawdy, z pomocą przychodzi muzyka. Stąd nie powinno dziwić, że na przestrzeni stuleci na wiele różnych sposobów opracowywano muzycznie teksty „Ave Maria”, „Magnificat” czy „Te Deum laudamus” – wymieniał bp Marek.

W homilii z racji na rozpoczęty okres Wielkiego Postu uwrażliwiał obecnych na Mszy św. organistów, ale i wiernych parafii katedralnej na ułudę, którą mogą budować zmysły. – Bóg w swoim miłosierdziu wzywa grzesznego człowieka do nawrócenia, aby ten zakosztował wspólnoty i jedności z Nim. Człowiek zaś często jest toczony przez chorobę tkwiącą w głębi jego serca. Opada nierzadko z sił, będąc oszołomionym doznaniami swych zmysłów lub pracą włożoną w pielęgnację wewnętrznych smutków – zauważył zachęcając do otwarcia na uzdrawiającą Miłość.

Wraz z nim tę Eucharystię koncelebrowali: ks. Krzysztof Ora i ks. Piotr Ważydrąg, odpowiedzialny w diecezji za organistów.