Przewodnicząc Mszy św. w katedrze świdnickiej na rozpoczęcie Wielkiego Postu, bp Marek Mendyk przypominał cel praktykowania postu, modlitwy i jałmużny.

– Wielki Post zaprasza nas do nawrócenia, do zmiany mentalności tak, aby życie miało swoją prawdę i piękno nie tyle w posiadaniu, ile w dawaniu, nie tyle w gromadzeniu, ile w sianiu dobra i dzieleniu się nim – mówił w Środę Popielcową bp Marek Mendyk, przypominając, że pokutny charakter tego okresu jest dla większości z nas bardziej bliski i zrozumiały, ponieważ mamy niejako wpojone, że Wielki Post jest czasem wyrzeczeń i umartwień, że odmawiamy sobie czegoś, pościmy, czynimy różne postanowienia, uczestniczymy w szczególnych wielkopostnych nabożeństwach.

Biskup świdnicki przypomniał, że Wielki Post jest bardzo ważny w rozwoju osobowości człowieka zwłaszcza chrześcijanina. – I nie jest to umartwienie dla lepszego samopoczucia, ani też wyrzeczenie dla osiągnięcia własnego celu. One mają być traktowane jako środki do wyrażenia jedności z cierpiącym Jezusem i jako pomoc, by wejść w postawę pokory, prostoty, akceptacji przemijalności. Wielkopostne praktyki: post, jałmużna i modlitwa mają taki właśnie cel: „by gorliwiej słuchając słowa Bożego i trwając na modlitwie, przez pokutę przygotować się do odnowienia przyrzeczeń chrzcielnych”. A dokonamy tego w samym centrum świąt, czyli w Wigilię Paschalną – mówił bp Medyk, który po homilii pobłogosławił popiół, posypując nim głowy wiernych, na znak nawrócenia, przemiany i radości.