O dawaniu świadectwa wiary na ulicach miast i wsi w uroczystość Bożego Ciała, mówił bp Marek Mendyk.

 

– Wychodząc dziś w procesji, pragniemy dać świadectwo, że historia Jezusa to nie mit o zwycięzcy ani opowieść „ku pokrzepieniu serc”. To rzeczywistość, która jest tak bardzo realna, jak czerwcowa zieleń, zapach bzów i rozmiękczony promieniami słońca asfalt, po którym idą stopy ludzi kroczących w postawie uwielbienia za Chrystusem. Wychodzimy, aby pokazać innym – a może przede wszystkim sobie samym – że On jest! Żywy. Prawdziwy. Obecny – mówił biskup świdnicki.

Biskup podkreślał, że najważniejsze jest duchowe przeżycie Komunii z Jezusem ukrzyżowanym i zmartwychwstałym, po mimo całej zewnętrzności – tego dnia barwnej, ubranej w tradycję i miejscowe zwyczaje. A procesyjne wyjścia w kościołów są przypomnieniem, że Eucharystia to nie statyczna obecność, ale dynamizm, który ogarnia całe ludzkie życie. Biskup zwrócił również uwagę, że wiara nie jest „sprawą prywatną” każdego człowieka, że wiary nie można zamknąć w przysłowiowej zakrystii . – To nie jest tak! Ona nabiera blasku wtedy, gdy zakłada szaty codzienności. Staje się silniejsza wtedy, gdy się nią dzielimy. Wiara w żywą obecność Chrystusa pośród swojego ludu, ograniczona tylko do „prywatnych przekonań” – karłowacieje – tłumaczył biskup ordynariusz.

Dalej mówił o innym wymiarze uroczystości Bożego Ciała, którym jest ekspiacja (zadośćuczynienie, pokutowanie) za grzechy świętokradztwa, za niewiarę w realną obecność Chrystusa w Konsekrowanych Postaciach.

– XXI wiek przyniósł ekspansję różnych bluźnierczych ideologicznych prądów. Runęły granice, także te zakreślające świętość. Przy aplauzie „wielkich tego świata” depcze się świętość, zaś bluźnierstwo stało się formą „artystycznej wolności”, sposobem na lans. Kontekst smutnych wydarzeń, profanacji jakie stale dokonują się w Polsce, wytycza ludziom wierzącym kolejne ważne zadanie: tegoroczne wyjście na ulice do czterech ołtarzy niech będzie też jasną deklaracją ludzi wierzących: – Non possumus! Nie pozwalamy na szarganie Najświętszego Boga – apelował bp Mendyk.

Przypomniał także, że Eucharystia to nie teatralne przedstawienie, ale dynamizm, który ogarnia całe ludzkie życie, mówiąc: – Żadne słowo, spojrzenie czy gest nie są w stanie wypowiedzieć tej tajemnicy. My jednak w prostocie serca pragniemy przyjąć ten dar obecności Boga w świecie i z całego serca podziękować, że wchodzi w ludzkie sprawy, w nasze życie, w naszą codzienność. Wszystko po to, by być blisko człowieka. by stale mu przypominać: „Oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata!”.

Po zakończonej Eucharystii z katedry wyruszyła procesja do czterech ołtarzy. Najświętszy Sakrament niesiony był zarówno przez bp Marka Mendyka, jak i przez obecnych na uroczystościach biskupów Adama Bałabucha i Ignacego Deca. Mimo trwającej pandemii ulicami Świdnicy przeszły tłumy ubranych w maseczki wiernych.