W minioną środę dotarła do nas smutna informacja o śmierci ks. kan. Ludwika Sosnowskiego, proboszcza naszej parafii w latach 1983-95.

Ks. Ludwik, urodził się w 1939 r. w Podzameczku koło Buczacza (archidiecezja lwowska), wyświęcony na kapłana 29 czerwca 1963 roku przez bp. Pawła Latuska w kościele Wniebowzięcia NMP w Kłodzku, kolejno posługiwał w Ząbkowicach Śląskich, Wrocławiu, Polanicy Zdroju, Węglińcu, Jeleniej Górze, Świdnicy i Miękini. Przez 12 lat proboszczowania w Świdnicy, w dzisiejszej parafii katedralnej, został zapamiętany nie tylko jako dobry gospodarz, dbający o kościół od strony materialnej i duchowej, ale przede wszystkim jako człowiek, który przez kilkanaście lat stworzył warunki do godnego przeżywania starości dla swojego poprzednika, charyzmatycznego kapłana ks. prał. Dionizego Barana.

Sam ks. prałat nalegał, aby jego następcą został ks. Sosnowski, który po latach tak wspominał współpracę z ks. Baranem – rezydentem, emerytem. – Była ona bardzo dobra. Duża parafia, mnóstwo pracy, ale funkcjonował też pewien rozkład dnia. Wiele czynności odbywało się o ustalonej godzinie m.in. Msze święte, obiad, modlitwa w kościele, rozmowy przy kawie, prace w kancelarii. Ksiądz prałat służył bardzo dyskretną pomocą – wspominał. Po śmierci ks. Barana w 1995 roku uznano, że ks. dziekan kan. Ludwik Sosnowski spełnił w Świdnicy swoją rolę. Przez kolejne 19 był proboszczem w Miękini, skąd przeszedł na emeryturę. W ostatnim czasie zmagał się z chorobą nowotworową. Zmarł 8 czerwca 2022 roku.

Msza św. pogrzebowa celebrowana będzie w parafii pw. Narodzenia NMP w Miękini w poniedziałek 13 czerwca o godz. 11. pod przewodnictwem bp. Macieja Małygi. Bezpośrednio po Mszy św. nastąpi złożenie trumny do grobu na cmentarzu parafialnym.