Sanktuarium Matki Bożej Świdnickiej Uzdrowienia Chorych

Msze św. w sanktuarium (kaplicy) Matki Bożej Świdnickiej Uzdrowienia Chorych:

  • wtorek      godz. 9.00
  • sobota      godz. 6.30

Msze dla grup pielgrzymów po wcześniejszym uzgodnieniu z Duszpasterstwem katedralnym (mailowo).

Nabożeństwo do Matki Bożej Świdnickiej Uzdrowienia Chorych we wtorek, po Mszy o godz. 9.00 sprawowanej w intencjach zapisanych na kartkach (prośby i podziękowania).

Różaniec codziennie oprócz wtorku i niedzieli o godz. 8.30.

Świdnicka Pani w Słońcu Uzdrowienie ChorychHistoria obrazu Matki Bożej Świdnickiej

W jednej z bocznych kaplic katedry znajduje się gotycki obraz Matki Boskiej Świdnickiej Uzdrowienia Chorych, zwany też Madonna in Sole, czyli Pani w Słońcu. Ten drugi tytuł pochodzi od promienistej poświaty, która otacza postać Matki Bożej. Maryja na obrazie stoi na księżycu, ubrana jest w błękitną wierzchnią szatę i czerwoną spodnią. Na lewym ręku trzyma Dziecię Jezus, a Dzieciątko lewą rączką chwyta rękę Matki, prawą zaś wspiera na Jej biodrze. Obraz został namalowany na desce między 1460 a 1470 r. Można przypuszczać, że wisiał on pierwotnie na zbudowanym około połowy XV wieku tzw. Chórze Mieszczan, skąd przeniesiono go po roku 1492, kiedy to ustawiono tam ołtarz Zaśnięcia Matki Boskiej. Kult związany z obrazem musiał być w połowie XVI w. bardzo żywy, skoro protestanci, którzy w latach 1561-1629 posiadali kościół parafialny, nie odważyli się usunąć obrazu ze świątyni. Według relacji syna burmistrza świdnickiego E. I. Naso z roku 1667, obraz wisiał na filarze obok głównego wejścia do kościoła nad kamienną kropielnicą, a na nim widniała rzekomo cyfra 1399.

Do wznowienia kultu związanego z obrazem przyczyniły się zapewne niezwykłe uzdrowienia, jakie zaszły w ósmym dziesiątku siedemnastego wieku. W 1674 r. w kościele odzyskał nagle zdrowie pewien rajca miejski, który ledwo dowlókł się do kościoła. W r. 1675 cudownie uleczonych zostało kilkoro ludzi: jakiś umierający już człowiek, dziecko opuszczone przez ziemskich lekarzy, chłopiec i pewna kobieta. Główną przyczyną wznowienia kultu Najświętszej Marii Panny czczonej w świdnickim kościele było cudowne uzdrowienie jezuity Franciszka Paravicinusa. Był on nauczycielem w świdnickim gimnazjum jezuickim. W r. 1680 zgłosił się ochotniczo do opieki nad chorymi na dżumę w Kłodzku. Zachorował tam na tę straszną chorobę, wzywał opieki Świdnickiej Pani i ślubował, że po wyzdrowieniu będzie szerzył Jej cześć. Cudownie uleczony wrócił do Świdnicy, gdzie w 1681 roku kazał obraz odnowić i umieścić w oszklonej gablocie. Wkrótce potem, w 1684 r. ojciec Franciszek wyjechał na misje do Indii i zapewne nigdy nie dowiedział się, że jego współbracia kapłani w latach 1686-1687 w dawnej kaplicy cechu rzeźników kazali zbudować ołtarz i umieścili w nim wizerunek Marii. Na ścianie kaplicy, naprzeciw ołtarza zawieszono olbrzymi obraz przedstawiający otoczoną murami ówczesną Świdnicę, nad którą unosi się Matka Boska. Obraz ten namalowany około 1695 r. wisi obecnie w kaplicy św. Józefa.

Głośno było o cudach zdarzających się za przyczyną Matki Boskiej Świdnickiej. W r. 1698 wyzdrowiały cudownie dwie kobiety, w roku 1705 orędownictwu Matki Boskiej zawdzięczano cudowne ocalenie wieży kościelnej od pożaru po uderzeniu pioruna.

Wszystkie te i inne jeszcze cudowne wydarzenia zostały opisane w wydanym w 1721 r. druku – jakbyśmy dziś powiedzieli – ulotce, na której widniała wykonana techniką miedziorytniczą reprodukcja obrazu oraz stosowne modlitwy. Cuda zdarzały się nadal. Obraz był sławny i wiele przejeżdżających wtedy przez Świdnicę osób, jak np. głównodowodzący armii saskiej hrabia Trautmannsdorf i księżna Liechtenstein, modliło się przed obrazem. Od r. 1730 zawieszano przy obrazie wota. Zapewne pierwszym z nich była srebrna sukienka, poprzetykana trzystoma czeskimi sztucznymi klejnotami, ufundowana przez wdowę po staroście krajowym księstwa świdnicko – jaworskiego, hrabinę Sinzendorf z domu Kinsky. W 1777 roku obok obrazu wisiały już 64 srebrne wota, a na obrazie znajdowały się aureola, dwie korony i księżyc, wszystko ze srebra.

W r. 1727 biskup pomocniczy wrocławski poświęcił przerobioną i pięknie ozdobioną kaplicę Matki Boskiej Świdnickiej, zwanej wtedy „Panią w słońcu“. Stała się ona najpiękniejszą kaplicą kościoła. Słusznie otrzymała nazwę „kaplicy marmurowej“, bowiem ołtarz i wystrój wnętrza do złudzenia przypominają marmur. Ołtarz został wyrzeźbiony przez Jana Sigrista wraz z posągami rodziców Matki Bożej, Joachima i Anny. Na ołtarzu umieszczono tabernakulum ozdobione płytami z półszlachetnych kamieni oraz metalowymi, trybowanymi drzwiczkami. Złocony napis, fragment biblijnej Pieśni nad Pieśniami: Pulchra ut luna, electa ut sol (Piękna jak księżyc, wybrana jak słońce – Pnp 6, 10) sławi widniejącą powyżej w owalnym obrazie Maryję. Wspaniałe freski praskiego malarza Jana Hiebla przedstawiają klęski, jakie dotykały Świdnicę: zarazę, głód, ogień i wojnę. Ponadto Hiebel namalował tu jeszcze śląskiego orła, panoramę Świdnicy i postać w płaszczu książęcym z mapą księstwa świdnickiego, przedstawiającą prawdopodobnie fundatora kościoła – księcia Bolka II, przy którym klęczy chłop-poddany. Dalej polichromia ukazuje procesję błagalną i postacie chórzystów, uczniów szkoły jezuickiej. Malarz nawiązał tu do istniejącego od XVII w. zwyczaju, że po Mszy św. sobotniej lub w święta maryjne siedmiu uczniów ze szkoły jezuickiej z najstarszych klas ubrana w komże przychodziło tu procesjonalnie od zakrystii i przed ołtarzem śpiewało Salve Regina. Na krańcach sklepienia namalowane też łacińskie napisy będące wyjątkami z antyfony Pod Twoją obronę (Sub Tuum praesidium confugimus; In necessitatibus nostris; Sed a periculis cunctis; Nec te sine vivimus; Nostras deprecationes; Virgo gloriosa et benedicta). W kaplicy zachowały się trzy pięknie ławki z XVIII w. ozdobione intarsjami o wzorach geometrycznych. Nad ławkami na ścianie umieszczono łaciński napis: In sole posuit tabernaculum suum (W słońcu postawił swój namiot – Ps 19, 5), a nad nim – aniołów adorujących Dzieciątko Jezus. W narożnikach kaplicy stoją posągi Elżbiety i Zachariasza, rodziców św. Jana Chrzciciela.

Niedługo królowała Maryja w złotym słońcu swego ołtarza. Już w 1740 r. jezuici wyjęli obraz i ukryli przed spodziewanym rabunkiem nadchodzących wojsk pruskich.

Gdy w r. 1758 Prusacy zajęli kościół na magazyn, ponownie przeniesiono obraz z kościoła do refektarza kolegium jezuickiego. Zapewne dopiero w r. 1773 obraz mógł powrócić na swoje dawne miejsce, skąd w 1778 r. po zajęciu kościoła i kolegium na szpital wojskowy, znów musiał być przeniesiony, tym razem do kościoła klasztornego świdnickich Urszulanek.

Dopiero w listopadzie 1780 roku odzyskano ostatecznie kościół i odtąd obraz znajduje się w swej kaplicy.

W sierpniu 1969 r. skradziono srebrną sukienkę obrazu. Potem oddano obraz do konserwacji, najpierw do Wrocławia, a następnie do Krakowa. Po odnowieniu obrazu sprowadzono go uroczyście 15 listopada 1970 roku do Świdnicy.

Opracowane na podstawie:
E. Nawrocki, Kościół parafialny św. Stanisława i św. Wacława w Świdnicy. PrzewodnikZ dziejów Świdnicy

Świdnicka Pani w Słońcu Uzdrowienie ChorychPod koniec XVII wieku Matka Boża Świdnicka otrzymała srebrną, pozłacaną sukienkę, która została skradziona w 1969 r. Nową suknię i korony dla wizerunku Matki Bożej przygotował p. Mariusz Drapikowski, znany artysta, który wykonał m. in. suknię dla Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze. 

Sukienka została pobłogosławiona przez Ojca św. Franciszka podczas Mszy św. sprawowanej na Jasnej Górze z okazji 1050-lecia Chrztu Polski 28 lipca 2016 r.

Uroczysta papieska koronacja wizerunku Matki Bożej Świdnickiej Uzdrowienia Chorych odbyła się 13 maja 2017 r. o godz. 11.00 podczas Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem Legata Ojca św. Franciszka J. Em. ks. kard. Zenona Grocholewskiego z udziałem biskupów, duchowieństwa i wiernych.

 

 

MODLITWY DO MATKI BOŻEJ ŚWIDNICKIEJ
KS. BISKUPA IGNACEGO DECA

Matko Boża Świdnicka, czczona od wieków w świdnickiej katedrze pod wzniosłym tytułem „Uzdrowienia Chorych“, spójrz na nas, uciekających się do Ciebie. Oto wszyscy jesteśmy chorzy na duszy i na ciele. Prosimy Cię pokornie, wstawiaj się za nami u Swojego Syna i wypraszaj nam i naszym bliskim łaskę zdrowia duchowego i fizycznego, abyśmy wolni od wszelkich udręczeń, mogli wypełniać z radością wolę Bożą i kiedyś posiąść szczęście wieczne. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Matko Boża, Świdnicka Pani, Matko Chrystusa i Matko nasza, wznosimy ku Tobie nasze oczy i serca i pokornie prosimy: wstawiaj się za nami u Swojego Syna, naszego Pana i Zbawiciela, abyśmy, ciesząc się zdrowiem duszy i ciała, mogli w wierze, nadziei i miłości, jak najlepiej wypełniać nasze powołanie i po trudach ziemskiego życia, mogli otrzymać łaskę przyjęcia nas do nieba. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

ŚWIDNICKA PANI

Świdnicka Pani, Bogarodzico,
W promieniach słońca królujesz nam.
Twoje my dzieci, Tobie oddani,
Pieśń swą wznosimy do niebios bram.

Świdnicka Pani, Królowo nasza,
W piastowskim grodzie zebrany lud,
Hen z krańców ziemi, z dziejów zamieci
Pragnie Ci złożyć swój życia trud

Świdnicka Pani święta Dziewico
Perłami zdobna w ołtarzu tym,
Przyjm modły nasze i swego Syna
Ubłagaj kornie za ludem swym.

Świdnicka Pani o Matko nasza
Weź w Swą opiekę ten polski lud
Niech zawsze wierny Synowi Twemu
Będzie piastowski, świdnicki gród.

tekst: ks. Dionizy Baran